Obrabiarki do metalu jako podstawa produkcji przemysłowej
Autorem artykułu jest Karol Stopka
Produkcja obrabiarek w Polsce rośnie. W 2011 roku powstanie ich nawet o połowę więcej niż rok wcześniej. Tyle tylko, że rok 2010 był dla branży kiepski. Po co w ogóle produkowane są obrabiarki i jak wygląda ich produkcja?
Jeśli zapytać przeciętnego przechodnia na ulicy o to, czym są obrabiarki i jaka jest ich rola w gospodarce, odpowie pewnie, że nie wie. A w domyśle, że niewiele go to obchodzi. Być może będzie miał rację. A być może głęboko się pomyli. Dlaczego? Ponieważ obrabiarki do metalu i innych surowców to urządzenia, dzięki którym możliwa jest w ogóle jakakolwiek produkcja przemysłowa.
Do czego to służy?
W skrócie więc – do czego służą obrabiarki do metalu? Przede wszystkim do... obróbki metalu. Czyli nadawania nieforemnym blokom surowca konkretnych, pożądanych kształtów. Tylko w ten sposób można produkować rzeczy, które wykonane są z metalu.
To dlatego mamy całą masę produktów tego rodzaju. Obrabiarki do metalu mogą więc być skrawające i do obróbki plastycznej. Są tokarki, wiertarki i frezarki. W zależności od tego, jakie są akurat potrzeby.
Im większa produkcja przemysłowa, tym zapotrzebowanie na obrabiarki do metalu wyższe. Stąd jedną z miar wzrostu produkcji jest porównywanie wartości i wielkości sprzedaży obrabiarek właśnie. Im więcej obrabiarek, tym lepiej. Przynajmniej w teorii.
W Polsce produkcja w górę...
Dla przykładu, w Polsce w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2011 roku wyprodukowano prawie 1,5 tys. tego rodzaju urządzeń. W porównaniu z rokiem poprzednim oznacza to wzrost o ponad 43 proc. Od września 2011 roku produkcja obrabiarek zwiększyła się u nas (według GUS) o 2 proc.
W sumie miesięcznie powstaje ich około stu pięćdziesięciu. Niby nie dużo, a jednak wystarczająco, żeby napędzać niektóre gałęzie przemysłu. Połowa produkowanych obrabiarek to tokarki do metalu, druga – centra obróbkowe i obrabiarki do metalu wielostanowiskowe.
...po dużym dołku
Co ważne, nie zawsze było tak dobrze. Jeszcze w 2010 roku wyprodukowano niespełna 1,3 tys. obrabiarek. W porównaniu z rokiem 2009 było ich aż o 45 proc. mniej! Drastyczny spadek, jak na tak wrażliwą branżę.
Czy można z tego wyciągnąć jakieś wnioski? Niekoniecznie. Gospodarka w 2010 roku rozwijała się wprawdzie słabiej niż w 2009 roku, ciągle jednak była na plusie. Spadek liczby wyprodukowanych obrabiarek mógł więc wynikać z innych przyczyn. Tym bardziej, że w tym samym czasie przeszło dwukrotnie wzrosła liczba urządzeń wielostanowiskowych. Drastyczny spadek zanotowały natomiast tokarki do metalu.
Maszyny, które produkują maszyny
Warto też zauważyć, że dominacja sektora usługowego sprawia, że w krajach rozwiniętych produkuje się mniej. A zatem i produkcja obrabiarek przenosi się do innych krajów. Choć oczywiście z wyjątkami. Bo przecież właśnie o Niemcach mówi się, że produkują maszyny, które produkują inne maszyny. A te maszyny to obrabiarki do metalu właśnie.
Innymi słowy, kto chce i może, ten produkuje. W związku z tym wypada się cieszyć, że obrabiarki do metalu ciągle jeszcze powstają w Polsce.
---Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz